P o l s k i e W i e ś c i

Wednesday, February 22, 2012

średnia długość życia w Polsce

Oto prawda o sutych emeryturach, którymi mami nas rząd, wydłużając obowiązek pracy do 67 lat. Tym "bogactwem" polski mężczyzna będzie się cieszył raptem przez... cztery i pół roku. Kobieta nieco dłużej, bo 13. Średnia życia w Polsce jest bowiem znacznie krótsza niż na Zachodzie. Niemiec na emeryturze po 67. roku życia pożyje jeszcze średnio 17 lat i cztery miesiące, Francuz - 18 lat i 2 miesiące, a Grek 16 lat i 2 miesiące. W dodatku na stare lata będą mieć znacznie większe pieniądze niż polski emeryt.
  • przed osiągnięciem wieku emerytalnego umrze co trzeci z nas, to pieniędzmi z ZUS cieszyć się będzie zaledwie cztery i pół roku. Statystyczny Polak dożywa bowiem do niewiele ponad 71 lat. W trochę lepszej sytuacji są Polki. Według danych Komisji Europejskiej, średnia długość życia Polek to 80 lat, mogą więc liczyć na 13 lat spędzonych na emeryturze.
  • średnia  dlugosc polskiego pracownika na emeryturze: 4.2 lata
  • średnia życia panów w Europie jest o ponad 6 lat krótsza niż w przypadku kobiet. W Polsce różnice tę szacuje się na ok. 9 lat, a w krajach bałtyckich - na ponad 10.
Z najnowszych danych przedstawionych przez dr. Diego Vanuzzo wynika, że tzw. przeciętna długość życia kobiet w UE wynosi nieco ponad 82 lata (82,4). W przypadku mężczyzn nieznacznie przekracza 76 lat (76,4).


W UE najdłużej żyją Francuzki - średnio 84,8 lat, a najkrócej Bułgarki (jedynie 77 lat). Z kolei według danych GUS, w Polsce panie w 2008 r. żyły średnio 80 lat, natomiast panowie - jedynie 71,3.


Polska należy do krajów, w których różnica w przeciętnej długości życia między kobietami i mężczyznami jest dość duża. Kobiety żyją prawie 9 lat dłużej, co jest spowodowane nadumieralnością mężczyzn. Wśród europejskich państw ta różnica jest największa na Litwie i wynosi aż 11,3 lat (na korzyść pań).


Dr Diego Vanuzzo, dyrektor Centrum Kardiologicznego w Udine we Włoszech twierdzi, że najkrócej żyją mężczyźni, którzy palą papierosy i nadużywają alkoholu. Jego zdaniem, różnica w przeciętnej długości życia obu płci w znacznym stopniu zależy od stylu życia, a nie tylko od odmienności biologicznej obu płci.




"Nałóg palenia tytoniu jest odpowiedzialny za krótsze życie mężczyzn w 40-60 proc., a nadużywanie alkoholu - w 20-30 proc." - powiedział włoski specjalista podczas spotkania z dziennikarzami.


Dodał, że w niektórych krajach, na przykład we Włoszech, różnica w przeciętnej długości życia między oby płciami zaczyna ostatnio się skracać, bo coraz więcej kobiet pali papierosy i zbyt często sięga po alkohol.


"Palenie tytoniu jest bardziej szkodliwe dla kobiet niż dla mężczyzn" - podkreślił dr Vanuzzo.


Potwierdzają to badania przeprowadzone w Finlandii, Szwecji, Holandii, Francji i Włoszech, którymi kierowała prof. Elena Tremoli z Centrum Kardiologicznego "Monzino" w Mediolanie. Badano, jak zmieniają się naczynia wieńcowe palaczy. Okazało się, że u palących kobiet są one dwukrotnie bardziej pogrubione niż u mężczyzn (niezależnie od wieku, ciśnienia krwi i poziomu cholesterolu).


Nie wiadomo jeszcze, jakie są tego przyczyny. Prof. Tremoli zauważyła jedynie, że pod wpływem dymu tytoniowego kobiety tracą naturalną ochronę przed stanem zapalnym naczyń serca, który sprzyja powstawaniu tzw. niestabilnej choroby wieńcowej (będącej często przyczyną zawału serca - PAP).


Dr Vanuzzo twierdzi, że skutki niewłaściwego trybu życia kumulują się u kobiet wraz z wiekiem, co powoduje, choć nadal żyją dłużej niż mężczyźni, to nie cieszą się wtedy w miarę dobrym zdrowiem. Jak wyliczył, mężczyźni 85 proc. swego życia spędzają w dobrej kondycji. Kobiety zaś cieszą się dobrym zdrowiem jedynie przez 80 proc. swego dłuższego życia. A gdy zaczynają chorować, cierpią głównie z powodu chorób układu krążenia.


Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), w Unii Europejskiej 55 proc. zgonów u kobiet powodują zawały serca i udary mózgu, podczas gdy u mężczyzn są one przyczyną 43 proc. zgonów. Zawały serca u pań przed 50. rokiem życia aż dwukrotnie częściej niż u panów kończą się zgonem.


Na całym świecie choroby sercowo-naczyniowe co roku są przyczyną 8,6 mln zgonów. Są one częstszą przyczyną zgonów niż wszystkie choroby nowotworowe. Większość kobiet nadal jednak sądzi, że są mniej narażone na zawały serca, chorobę niedokrwienną serca i udary mózgu - podkreślali zebrani w Paryżu specjaliści.

No comments:

Post a Comment