Namiot został zabrany ok. godz. 13.30. Godzinę wcześniej interweniowała straż miejska. - Ok. godz. 12.20 osoby protestujący na Krakowskim Przedmieściu rozstawiły namiot na stałe, pod namiotem rozstawili krzesełka. Nie mieli na to zgody zarządcy drogi, więc strażnicy pouczyli ich o konieczności usunięcia namiotu.
Biały namiot stowarzyszenia Solidarni 2010 został usunięty z Krakowskiego Przedmieścia przez pracowników Zarządu Dróg Miejskich. To kolejny namiot, jaki został odebrany stowarzyszeniu. |
Demonstrujący twierdzą, że straż miejska wykorzystała jedynie pretekst, jakim było postawienie krzesełka przez jedną ze starszych pań. - Uważamy, że ta akcja ma związek z odsunięciem od śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej prokuratora Pasionka - mówi "Gazecie" Samuel Rodrigo Pereira, rzecznik Solidarnych 2010. - Rząd chce zamknąć usta wszystkim domagającym się prawdy o katastrofie. Nam również. Jednak zapewniam, że będziemy protestować tak długo, aż nie zostaną spełnione nasze postulaty - dodaje. Te postulaty to m.in. dymisja rządu.
Przedstawiciele stowarzyszenia Solidarni 2010 zarzucaili straży miejskiej nękanie. Według protestujących w akcji uczestniczyło 26 funkcjonariuszy straży miejskiej oraz 4 policjantów. |
Niedługo po zakończeniu działań ZDM i straży, na Krakowskie został przyniesiony nowy namiot. - Taki sam jak poprzedni. Teraz próbujemy odzyskać nasze transparenty, które, nie wiedzieć czemu, zostały zabrane razem z namiotem - mówił nam we wtorek po południu Pereira.
Solidarni 2010 mają zarejestrowane zgromadzenie naprzeciwko Pałacu Prezydenckiego do połowy lipca.
Stowarzyszenie "Solidarni 2010" chcą także m.in. powołania międzynarodowej komisji ds. zbadania przyczyn katastrofy. Przedstawiciele Stowarzyszenia deklarują, że nie zamierzają zakończyć akcji protestacyjnej przed Pałacem Prezydenckim. |
No comments:
Post a Comment