Apartamentowy drapacz chmur zaprojektowany przez Daniela Libeskinda co tydzień rośnie o jedną kondygnację. Właśnie przekroczył wysokość 130 metrów. To już wyżej niż taras widokowy Pałacu Kultury.
Drapacz chmur przy Złotej 44, zwany też często z powodu docelowego wyglądu Żaglem Libeskinda co tydzień rośnie o jedną kondygnację. Ma już 38 pięter.
Trudno uwierzyć, że jeszcze na początku roku był to zaledwie 17-piętrowy budynek. Za blisko miesiąc apartamentowiec przy Złotej 44 będzie wyższy od hotelu Marriott (licząc do dachu, ma 140 metrów). Już teraz przewyższa m.in. wieżowiec Telekomunikacji Polskiej przy ul. Twardej, dawny hotel Forum i Błękitny Wieżowiec. Robotnicy wylewający beton kolejnej kondygnacji pracują na wysokości większej niż ta, z której Warszawę oglądają turyści na tarasie widokowym Pałacu Kultury (114 m).
Na budynku pojawiły się już białe i niebieskie próbki elewacji. Jej montaż zacznie się prawdopodobnie jesienią, kiedy jeszcze będzie trwała budowa żelbetowej konstrukcji wieżowca.
Ostatnia kropla betonu zostanie wylana prawdopodobnie pod koniec roku. Ale to jeszcze nie będzie szczyt wieżowca: jego dwie ostatnie kondygnacje, czyli piętra 53. i 54. będą miały konstrukcję ze stalowych belek. Cały budynek będzie miał 192 m wysokości. Dla porównania Pałac Kultury i Nauki, wciąż najwyższy budynek w stolicy ma wraz z iglicą 231 metrów wysokości.
Wieżowiec, którego inwestorem jest firma Orco, zostanie osłonięty białoniebiską szklaną elewacją latem 2012 r. Na Euro ma już wygladać jakby był gotowy. Prace wykończeniowe zajmą jednak kolejne pół roku. Cały wieżowiec będzie gotowy za około półtora roku, na początku 2013 r.
Być może Złota 44 nie jest jedynym wieżowcem, jaki Orco postawi w Warszawie. Prezes firmy Jean-François Ott sygnalizuje ostatnio w wywiadach, że Orco przygotowuje się do budowy ekskluzywnego drapacza chmur w centrum Warszawy. Żadnych szczegółów nie podaje oprócz tego, że tym razem ma to być biurowiec, a nie apartamentowiec.
No comments:
Post a Comment