Najmocniej spadła sprzedaż mebli, sprzętu rtv i agd, o 15,7 proc. oraz samochodów o 12,8 proc. Wzrosła za to sprzedaż kosmetyków i farmaceutyków o 15,7 proc.
W ciągu roku ceny wzrosły o 2,9 proc., czyli realnie kupowaliśmy mniej.
- Słaba sprzedaż samochodów w lutym zapowiada słabą sprzedaż detaliczną Przewidujemy wzrost o 2,5 proc., mniej niż średnia rynkowa - napisali ekonomiści BZ WBK w komentarzu tygodniowym. - Z jednej strony nadal niesprzyjające pozostawały warunki pogodowe, z drugiej zaś mniej - w porównaniu do stycznia - było dni, w których zakupów można było dokonywać zakupów - tłumaczyli z kolei ekonomiści Banku BPH.
Na plus działała za to niska baza odniesienia - w lutym 2009 roku wzrost wyniósł jedynie 0,6 proc.
Dla ekonomistów informacje o sprzedaży detalicznej są niezwykle cenne - pokazują na ile silny może być popyt wewnętrzny, na ile konsumenci są skłonni do wydawania pieniędzy. A co za tym idzie - jaki może być wzrost gospodarczy. Tym bardziej, że początek roku przyniósł prawdziwą katastrofę w budownictwie - w styczniu sprzedaż tej branży zmniejszyła się prawie o 15 proc., a w lutym prawie o 25 proc.
- Przy braku ożywienia w sprzedaży detalicznej wzrost PKB w pierwszym kwartale będzie nie wyższy niż 3,1 proc. odnotowane w czwartym kwartale 2009 roku - uważa Piotr Kalisz, główny ekonomista Citibanku Handlowego.
Naszym wydatkom trudno rosnąć bardzo dynamicznie skoro sytuacja na rynku pracy jeszcze nie przestała się pogarszać. W lutym stopa bezrobocia wyniosła 13 proc. wobec 12,7 proc. w styczniu. Resort pracy spodziewał się właśnie takiego wyniku.
Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu lutego wyniosła 2 mln 101,5 tys. osób i była wyższa niż przed miesiącem o 49 tys. osób, czyli o 2,4 proc. W stosunku do liczby bezrobotnych zarejestrowanych przed rokiem liczba ta była wyższa o 382,7 tys.
Z danych GUS na koniec lutego 2010 roku wynika, że 201 zakładów pracy zadeklarowało zwolnienie w najbliższym czasie 33,7 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 19,9 tys. osób. Przed rokiem były to odpowiednio 249 zakłady, 19,1 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 1,8 tys. osób.
W lutym 2010 r. pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 82,0 tys. ofert pracy (przed miesiącem 60,4 tys., przed rokiem 64,9 tys.).
W ciągu roku ceny wzrosły o 2,9 proc., czyli realnie kupowaliśmy mniej.
- Słaba sprzedaż samochodów w lutym zapowiada słabą sprzedaż detaliczną Przewidujemy wzrost o 2,5 proc., mniej niż średnia rynkowa - napisali ekonomiści BZ WBK w komentarzu tygodniowym. - Z jednej strony nadal niesprzyjające pozostawały warunki pogodowe, z drugiej zaś mniej - w porównaniu do stycznia - było dni, w których zakupów można było dokonywać zakupów - tłumaczyli z kolei ekonomiści Banku BPH.
Na plus działała za to niska baza odniesienia - w lutym 2009 roku wzrost wyniósł jedynie 0,6 proc.
Dla ekonomistów informacje o sprzedaży detalicznej są niezwykle cenne - pokazują na ile silny może być popyt wewnętrzny, na ile konsumenci są skłonni do wydawania pieniędzy. A co za tym idzie - jaki może być wzrost gospodarczy. Tym bardziej, że początek roku przyniósł prawdziwą katastrofę w budownictwie - w styczniu sprzedaż tej branży zmniejszyła się prawie o 15 proc., a w lutym prawie o 25 proc.
- Przy braku ożywienia w sprzedaży detalicznej wzrost PKB w pierwszym kwartale będzie nie wyższy niż 3,1 proc. odnotowane w czwartym kwartale 2009 roku - uważa Piotr Kalisz, główny ekonomista Citibanku Handlowego.
Naszym wydatkom trudno rosnąć bardzo dynamicznie skoro sytuacja na rynku pracy jeszcze nie przestała się pogarszać. W lutym stopa bezrobocia wyniosła 13 proc. wobec 12,7 proc. w styczniu. Resort pracy spodziewał się właśnie takiego wyniku.
Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu lutego wyniosła 2 mln 101,5 tys. osób i była wyższa niż przed miesiącem o 49 tys. osób, czyli o 2,4 proc. W stosunku do liczby bezrobotnych zarejestrowanych przed rokiem liczba ta była wyższa o 382,7 tys.
Z danych GUS na koniec lutego 2010 roku wynika, że 201 zakładów pracy zadeklarowało zwolnienie w najbliższym czasie 33,7 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 19,9 tys. osób. Przed rokiem były to odpowiednio 249 zakłady, 19,1 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 1,8 tys. osób.
W lutym 2010 r. pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 82,0 tys. ofert pracy (przed miesiącem 60,4 tys., przed rokiem 64,9 tys.).
No comments:
Post a Comment